Z najnowszego badania InsightOut Lab wynika, że ponad połowa Polaków rozważa przesiadkę na rower elektryczny jeśli mogłaby skorzystać z dofinansowania na poziomie 50% wartości roweru, ale nie więcej niż 5,000 PLN. Te liczby nie są przypadkowe – są one przedmiotem obecnie prowadzonych konsultacji społecznych przez NFOŚiGW. Natomiast bez wsparcia finansowego zainteresowanych zakupem jest o połowę mniej. Doświadczenia innych krajów i miast pokazują, że systemy dotacji rzeczywiście zachęcają do przesiadki na rower elektryczny. Dofinansowania mają też sporo innych korzyści.
Użytkownicy i potencjalni użytkownicy rowerów elektrycznych w Wielkiej Brytanii w badaniu z 2019 r. jako główną barierę w korzystaniu z e-rowerów wskazali koszt zakupu. Stąd zarówno w tym kraju, jak i wielu innych miastach i państwach europejskich władze wprowadziły dofinansowanie do zakupu e-rowerów lub inne zachęty do korzystania z transportu tego rodzaju.
Takie plany ma również Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na początku lipca 2024 r. ruszyły konsultacje społeczne ogólnokrajowego programu „Mój rower elektryczny”. Wcześniej na miejskie dotacje do e-rowerów zdecydował się Białystok i Gdynia. Czy program NFOŚiGW przyniesie podobne korzyści, jak w przypadku krajów i miast europejskich, które mają dłuższe doświadczenia w tym zakresie?
Badanie InsightOut Lab: dotacje zwiększają rozważanie zakupu e-roweru
Zaraz po ogłoszeniu przez NFOŚiGW konsultacji publicznych programu „Mój rower elektryczny” InsightOut Lab zapytał Polaków, czy rozważają zakup roweru elektrycznego. „Tak” odpowiedziało 23% badanych, z czego 5% było zdecydowanych, a pozostali odpowiedzieli „raczej tak”. Niezainteresowanych e-rowerami jest 58% respondentów, natomiast niezdecydowanych (odpowiedź „trudno powiedzieć”) jest 18%.
Deklaracje Polaków odnośnie do rozważania zakupu roweru elektrycznego zmieniają się radykalnie, gdy w grę wchodzi dofinansowanie na zasadach zaproponowanych przez NFOŚiGW, czyli wynoszące połowę wartości roweru, maksymalnie 5 tys. zł. Wówczas aż 52% badanych deklaruje rozważanie zakupu, przy czym „zdecydowanie” na tak jest aż 20%. W wariancie z dofinansowaniem odsetek osób, które nie rozważają zakupu, spada do 30%. Niezdecydowanych pozostaje praktycznie tyle samo – 17%.
Z badania wynika, że płeć jest czynnikiem, który wpływa na rozważanie zakupu roweru elektrycznego. Kobiety w większym stopniu niż mężczyźni zmieniają zdanie pod wpływem informacji o dotacji. W wariancie bez dofinansowania zainteresowanych zakupem jest 20% kobiet i 29% mężczyzn. Natomiast na „nie” pozostaje 62% pań i 53% panów. Gdy w pytaniu pojawiają się informacje o dotacji, wówczas odpowiedzi obu płci są podobne. Rozważanie zakupu deklaruje wtedy już połowa pań i 54% panów. Natomiast na „nie” jest odpowiednio 32 i 29% obu grup.
Wyniki badania pokazują, że wielkość miejscowości zamieszkania nie ma znaczącego wpływu na rozważanie zakupu roweru elektrycznego. Mieszkańcy wsi i mniejszych miejscowości podobnie często, co mieszkańcy największych miast rozważają zakup e-roweru. Dla wariantu z dotacją wyniki są następujące: wieś – 52%, miasto do 20 tys. mieszkańców – 53%, miasto do 99 tys. mieszkańców – 55%, miasto do 500 tys. mieszkańców – 53%, miasto powyżej 500 tys. mieszkańców – 50%.
„Elektromobilność rozwija się w coraz szybszym tempie, nie wszyscy jednak są świadomi, że nie obejmuje ona jedynie elektrycznych samochodów, ale także inne pojazdy, takie jak rowery. Nowy program dopłat realizowany przez NFOŚiGW może więc nie tylko pomóc Polkom i Polakom w zakupie e-bike’ów, ale wnosi także istotny wkład w edukację na temat bezemisyjnej miejskiej mobilności. Mam nadzieję, że na ulicach polskich miast będziemy dzięki temu obserwować coraz więcej elektrycznych rowerów. Przykład Holandii pokazuje, że połowa podróży na rowerach elektrycznych zastępuje podróże samochodem. Jeśli będziemy pokonywać 50 km rowerem elektrycznym tygodniowo, zredukujemy 12 kg CO2 emisji pochodzących z aut. Rocznie to około 600 kg dla każdego e-bike’a”
Mariusz Pleban, partner w InsightOut Lab
Wcześniejsze badania potwierdzają znaczenie dotacji
Badania Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego z 2022 i 2023 r. również pokazują kluczowe znaczenie dotacji dla rozwoju rynku e-rowerów. Około 2/3 badanych popiera wprowadzenie programu dotacji do rowerów elektrycznych. Podobny odsetek badanych deklaruje, że niższa cena dzięki dotacji skłoniłaby ich do zakupu.
Polacy nie są wyjątkiem w Europie pod względem opinii na temat programów dofinansowań rowerów elektrycznych. Portal Statista opublikował badanie „Perceived motivations to consider buying or hiring an e-bike in Europe in 2022” przeprowadzone w kilku krajach europejskich, w tym w Polsce. Wskazuje ono, że drugim najważniejszym czynnikiem, zachęcającym do zakupu lub wynajęcia e-roweru jest dofinansowanie. Aż 41% badanych było tego zdania. Ważniejsze okazały się jedynie korzyści związane z kosztami życia, które wybrało 47% respondentów. Korzyści środowiskowe oraz zdrowotne zyskały po około 1/3 wskazań. Wyniki badania pokazują, że wsparcie finansowe ma istotny wpływ na decyzje zakupowe.
Dotacje zwiększają sprzedaż, ale nie zwiększają ceny e-rowerów
Program dotacji w Szwecji oferował 25% dopłaty przy zakupie e-roweru. W pierwszym roku trwania zakupiono 100 000 e-rowerów z dopłatą. Badanie na temat skutków tego programu pokazuje, że sprzedaż e-rowerów wzrosła dzięki dotacjom o około 70%. Co więcej, około dwóch trzecich konsumentów stwierdziło w ankiecie, że nie kupiłoby e-roweru bez tego wsparcia finansowego. Analizy średnich cen e-rowerów przed i po wprowadzeniu dotacji pokazały brak istotnych zmian. Oznacza to, że wprowadzenie dotacji nie spowodowało wzrostu cen rowerów elektrycznych. Badanie wykazało również, że po zakupie e-roweru jedynie 4% użytkowników kontynuowało codzienne korzystanie z samochodu, a 54% używało samochodu rzadziej. Dotacje były bardziej popularne w rzadziej zamieszkałych rejonach Szwecji i niekoniecznie w dużych miastach.
Więcej kilometrów na rowerze dzięki dotacjom
Badanie przeprowadzone w Oslo, które objęło beneficjentów miejskiego programu dofinansowania e-rowerów z 2016 roku, pokazuje znaczący wpływ tego programu na codzienne podróże mieszkańców. Porównując sytuację „przed” i „po” wprowadzeniu dofinansowania okazuje się, że „po” badani zdecydowanie częściej jeździli rowerem, a wyraźnie rzadziej korzystali z prywatnego auta i transportu publicznego oraz własnych nóg. Udział podróży rowerowych w codziennie pokonywanych trasach wzrósł z 10 do 49%, przy czym blisko 70% podróży rowerem odbywało się e-rowerem. Natomiast udział podróży transportem publicznym spadł z 28 do 9%, prywatnym autem z 49 do 35%, a „na piechotę” z 12 do 7%. W efekcie programu 700 osób kupiło rower elektryczny z 20% dopłatą.
Rynek e-rowerów rośnie
Według firmy Expert Market Research rynek e-rowerów w Europie osiągnął wartość ponad 25 mld USD w 2023 roku i prognozuje się, że w okresie 2024-2032 jego wartość wzrośnie do około 94 mld USD. Alternatywne prognozy Mordor Intelligence wskazują na niższe wartości: szacuje się, że w 2024 roku rynek osiągnie 19 mld USD, a w 2029 roku wzrośnie do 29 mld USD. Mimo różnych prognoz, zwłaszcza w dłuższym horyzoncie czasowym, tendencja wzrostowa jest wyraźna.
Według publikacji Bike EU, omawiającej raport CONEBI European Bicycle Industry and Market Profile, sprzedaż e-rowerów w UE27 i Wielkiej Brytanii wzrosła o ponad 50% w porównaniu do poziomu sprzed pandemii, a ich udział w rynku wzrósł z 27% w 2022 roku do 30,5% w 2023 roku. Polska jest znaczącym graczem na rynku e-rowerów. Według portalu Forsal „W 2020 r. Polska była drugim w Europie producentem elektryków. Nad Wisłą powstało wtedy 48 tys. sztuk. W Portugalii było to 40 tys., we Włoszech – 41 tys. Liderem były Niemcy z 250 tys. wyprodukowanych jednośladów”. Prezes firmy Romet szacuje, że w 2024 r. przychody firmy wzrosną o ponad połowę rdr, a za 40% tego wzrostu będzie odpowiadał segment rowerów elektrycznych. Wzrost rynku przewidują również przedstawiciele salonów rowerowych, ankietowani przez Polskie Stowarzyszenie Rowerowe.
„To bardzo ważny i potrzebny program. Pierwszy o charakterze ogólnopolskim, stymulujący rynek do dynamicznego rozwoju. O potrzebie jego wdrożenia rozmawialiśmy z przedstawicielami administracji oraz branży już od kilkunastu miesięcy. Poprzez wsparcie nawet 50 tys. rowerów elektrycznych i cargo wysyłamy jasny sygnał – ta kategoria będzie rosnąć. Na programie potencjalnie zyskać mogą nie tylko nabywcy rowerów (osoby fizyczne i przedsiębiorcy), lecz także producenci. A to szczególnie istotne biorąc pod uwagę, że Polska jest już teraz bardzo dużym graczem na tym rynku. Trzymamy kciuki, by jak najszybciej Europejski Bank Inwestycyjny wydał pozytywną decyzję, dzięki której właściwe nabory będą mogły zostać efektywnie uruchomione”.
Agata Wiśniewska-Mazur, Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności, koordynatorka Komitetu Samorządowego oraz Nowej Mobilności.