Już pierwsze zimowe doświadczenia z „elektrykami” są pozytywne. Z biegiem czasu właściciele coraz bardziej korzystają zimą z BEV-a jak z każdego innego samochodu. Wyjątkiem jest styl jazdy, związany z zużyciem energii.
Marka Volkswagen i InsighOut Lab regularnie analizują wiedzę i nastawienie Polaków do elektromobilności. Jednak tym razem pod lupę wzięto nie opinie czy stan wiedzy ogółu Polaków na temat aut elektrycznych, ale doświadczenia właścicieli „elektryków”. W badaniu EV Klub Polska zrealizowanym we współpracy z marką Volkswagen i InsightOut Lab na pytania odpowiadali użytkownicy BEV (ang. battery electric vehicles), zrzeszeni w EV Klub Polska.
Badanie dotyczyło użytkowania auta elektrycznego zimą. Szczegółowa analiza pokazuje, że właściciele BEV-ów wraz z rosnącym doświadczeniem w użytkowaniu auta zimą, coraz bardziej przekonują się, że z „elektryka” nie korzysta się zasadniczo inaczej niż z aut o konwencjonalnych napędach. Wyjątkiem jest większe zużycie energii przy niższych temperaturach, które wymaga zmiany niektórych przyzwyczajeń za kierownicą. Jednak z tym ankietowani właściciele aut elektrycznych mają problem.
„Elektryk” zimą bez taryfy ulgowej
Ankietowani właściciele już po pierwszym sezonie zimowym za kierownicą auta elektrycznego przekonują się, że zasadniczo przy niższych temperaturach BEV nie wymaga specjalnego traktowania. 70% respondentów deklaruje, że zimą wyjeżdża w trasy, przekraczające zasięg auta. 78% twierdzi, że zimą korzysta z samochodu z taką samą częstotliwością jak latem. Natomiast 37% uważa, że użytkowanie BEV-a nie jest uciążliwe ani w sezonie zimowym, ani w letnim.
Z biegiem czasu i rosnącym doświadczeniem, coraz więcej właścicieli użytkuje „elektryka” zimą podobnie jak auto o napędzie konwencjonalnym. 88% wyjeżdża w długie trasy. 91% użytkuje samochód tak samo często jak latem. Ponad połowa jest zdania, że użytkowanie BEV-a nie jest uciążliwe ani w sezonie zimowym, ani w letnim.
Potrzebny zimowy styl jazdy
Auto elektryczne w sezonie zimowym zużywa więcej energii, więc ma nieco krótszy zasięg niż w sezonie letnim. Jednak kierowca może do pewnego stopnia ograniczyć spadki zasięgu, powodowane warunkami atmosferycznymi. Wystarczy, że będzie więcej korzystał z rekuperacji, czyli hamowania silnikiem, a w trasie poruszał się z nieco niższą prędkością.
Tymczasem z badania wynika, że właściciele „elektryków” zimą nie zmieniają stylu jazdy. Robi to zaledwie 26% z tych, którzy przejechali przynajmniej jedną zimę za kierownicą BEV-a. Właściciele młodsi stażem mają pod tym względem lepsze nawyki niż ich koledzy, którzy użytkowali auto elektryczne przez co najmniej dwa sezony zimowe. W pierwszej grupie styl jazdy zmienia na zimę 31%, a w drugiej tylko 16%.